środa, 10 września 2014

Dolina mgieł i róż Agnieszka Krawczyk recenzja premiera: 10.09






Z twórczością Agnieszki Krawczyk miałam już do czynienia, dlatego z chęcią sięgnęłam po najnowszą publikację autorki, która ma dzisiaj swoją premierę. Mogłam się oczywiście spodziewać, że będzie to opowieść raczej przewidywalna, takie lekkie "czytadełko" do poduszki, ale do samego końca miałam nadzieję, że znajdę w tej historii coś innego, co mnie zaintryguje, zaciekawi, zdziwi.
I znalazłam coś takiego, dlatego z tym większym zainteresowaniem przeczytam niebawem kryminał autorstwa Agnieszki Krawczyk, który czeka teraz na swoją kolej. Co spodobało mi się w tej relaksującej, dodającej energii, budującej po prostu książce?
Jak określiła to sama pisarka w odniesieniu do twórczości fikcyjnej Laury Rossy, wkładając tę opinię w usta Tekli Tyczyńskiej, jednej z bohaterek "Doliny mgieł i róż": "Całkiem niezła rzecz. Może uczuciowo zbyt oszczędna, żeby nie powiedzieć konwencjonalna, ale styl masz bez zarzutu. Widać, że jesteś oczytana i porządnie wykształcona." Ta krótka recenzja hrabiny wydaje mi się być trafioną i w przypadku Agnieszki Krawczyk.
Kogo spotkamy na kartach najnowszej powieści autorki? Pisarkę Sabinę, która wyjeżdża na prowincję, ponieważ brakuje jej natchnienia, czuje się wewnętrznie wypalona, jest zestresowana i przemęczona. W Idzie zatrzymuje się w pensjonacie "Pod Graalem i Różą", którego właścicielka okazuje się być osobą nie tylko sympatyczną, ale też inteligentną. Co prawda popularna autorka nie ma zaufania do wiejskich hotelików, ale próbuje dać jednemu z nich szansę i szybko okazuje się, jak bardzo pomyliła się w ocenie nie tylko miejsca, lecz również osób, które tu mieszkają.
Sabina zdaje się być kobietą mało wrażliwą, skupioną na sobie, jednak dzięki pobytowi w tym jakże uroczym i klimatycznym otoczeniu poznaje również samą siebie, odkrywa pokłady uczuć, o jakie nigdy wcześniej by siebie nie podejrzewała.
Co takiego niezwykłego skłoniło mnie do pozytywnej oceny tej historii? Wplecione z niesamowitym wyczuciem wątki dotyczące innych książek. Krawczyk pokazała nam, jak bardzo kocha słowo pisane, jak wielkim sentymentem darzy wiele nie tylko literackich propozycji innych twórców. Znalazło się w tym gronie mnóstwo różnorodnych nawiązań: do  Harry'ego Pottera,  do twórczości Jane Austin, Honoriusza Balzaka, Mikołaja Gogola czy Ewy Nowackiej.
Czy "wymuskana i sztywna" bohaterka poczuje atmosferę tego pięknego miejsca? Czy zapach róż, ciepło bijące od mieszkańców i ich serdeczne podejście, jak też używanie lokalnych, unikatowych kosmetyków podziała na naszą bohaterkę? Czy to wszystko pomoże jej w skupieniu i napisze wreszcie kolejną bestsellerową powieść, bez pospiechu i nerwów? A może w Idzie znajdzie nie tylko natchnienie, może zrozumie też, co w jej życiu powinno grać pierwsze skrzypce?
Nie mogę nie wspomnieć o wspaniałych zapachach, które niemalże zaczynamy czuć, tak ciekawie zostały przez autorkę książki opisane. Chcielibyśmy znaleźć się choć na moment w pensjonacie, w pokoju kąpielowym zażyć kąpieli właśnie, spryskać się jedynymi w swoim rodzaju perfumami, na stoliku postawić dopiero co ścięte róże, może nawet odbyć przejażdżkę konną? Pełna nadziei, optymizmu, przede wszystkim jednak ciepła historia, mocno bajkowa, magiczna, sielankowa. Idealna na zbliżające się wielkimi krokami jesienne, smutne, szare wieczory. Dzięki takiej lekturze poczujemy się choć na moment lepiej, udamy się w miejsce urokliwe i pełne niezwykłości. Polecam, choć nie mogę zapomnieć o tym, że do dorosłego, poważnego skądinąd lekarza zwracano się "Krzyś", co strasznie mnie irytowało. Nie pochwalam też zostawiania dziecka, tym bardziej dziecka z problemami w czasie burzy, nocą samego w domu.

"Dolina mgieł i róż" Agnieszka Krawczyk, wydawnictwo Filia, premiera: 10.09.2014








15 komentarzy:

  1. Aniu, cieszę się, że Ci się podobało, bo właśnie czytam tę uroczą powieść. Autorki dotąd nie kojarzyłam, ale widzę, że pisze w sposób, który przypadnie mi do gustu. Zresztą już nie raz się przekonałam, że powieści Filii można brać w ciemno ;)
    A ten Krzyś? No cóż, musiałam się przyzwyczaić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, i ja się w gruncie rzeczy do Krzysia przyzwyczaiłam ;) a "urocza" to najlepsze określenie tej powieści

      Usuń
  2. Prześliczna okładka, a książkę mam na oku od jakiegoś czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, mamy bardzo podobne zdanie odnośnie tej książki. Czuję, że byśmy się dogadały. Wplecione cytatu nadały charakteru i rzeczywiście zaznaczyły miłość autorki do słowa pisanego. No i ten Krzyś, bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  4. W temacie Krzysia - mam sąsiada, do którego żona zwraca się "Adaś", mimo, że już dawno jest dorosłym mężczyzną. Z początku raziło, ale już się przyzwyczaiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat żona nie jest dobrym przykładem, może nawet i Kotku mówić do męża ;)

      Usuń
    2. Nie no, oczywiście, tylko wiesz, siedzimy wszyscy na placu zabaw i ona co chwilę "Mój Adaś zrobił...", "A mój Adaś powiedział...." i wszyscy myśleliśmy, że o syna chodzi. A tu się okazuje, że o męża. A do synka na przekór mówi "Franek", a zdarza się też "Franciszek", A nie np. Franuś :P

      Usuń
    3. to faktycznie dziwne ;) ja tam mówię Grzybek i mam święty spokój ;)

      Usuń
  5. Dziwię się, czemu Was tak razi forma "Krzyś".
    Jak Wy mówicie do mężów i innych bliskich, czy znajomych i lubianych osób dorosłych ? Adamie, Krzysztofie, Franciszku, Stanisławie, Anno, Elżbieto itp. itd?
    Chyba, że jakieś obce osoby mówiły coś w rodzaju "zapisałem się na wizytę do doktora Krzysia", to rzeczywiście niezbyt, ale jak tak mówili jego bliscy, znajomi, to nic w tym dziwnego....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnesto, do niego wszyscy się tak zwracali, dlatego to mogło irytować...

      Usuń
    2. W takim razie rozumiem. Przydałoby się rozróżnienie w zależności od stopnia relacji. Może autorka weźmie sobie na przyszłość do serca uwagi czytelniczek ;-)
      Powieść rzeczywiście zapowiada się na jesienny umilacz.
      U mnie jednak poczeka na bardzo dalszą przyszłość. Pozdrawiam.

      Usuń