środa, 22 lipca 2015

Fragment piąty, ostatni. Eperu Dzień z książką.

Dzień z książką "Eperu". Wbrew pozorom, jest to debiutancka powieść polskiej autorki, niech Was nie zmyli pseudonim na okładce.
Jeżeli ktoś chciałby wygrać egzemplarz "Eperu", powinien uważnie śledzić fragmenty, które będę udostępniać dzisiaj na FP.
Komentować, udostępniać, lajkować i do lajkowania zachęcić znajomych.
Fragment piąty, ostatni.
"W końcu odłożyła ołówek, popatrzyła krytycznie na swoje dzieło i pierwowzór. Lekko zmarszczyła czoło, chyba coś się jej nie podobało. Bardzo chciałem zobaczyć jej pracę. Poprosiłem, a ona podała mi kartkę. Rysowała niesamowicie: patrząc mi w oczy, dostrzegła, jakim jestem człowiekiem. Portret okazał się tak osobisty, jakbyśmy się znali całe życie, a ona odkryła wszystkie moje sekrety. To byłem po prostu ja. Zrozumiałem, że przed tą dziewczyną nie mogę nic ukryć.
Chciałem ją poznać. Chciałem wiedzieć, kim jest ta dziwna istota, która tak nagle pojawiła się na mojej drodze. Fascynowała mnie jak żadna inna kobieta. Znów poczułem się jak w południe na czerwonym dywanie. Musiałem się z nią spotkać jeszcze raz, pragnąłem z nią być, pragnąłem jej dotknąć i poczuć z bliska jej zapach."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz