czwartek, 14 stycznia 2016

Pan Darcy nie żyje Magdalena Knedler



Magdalena Knedler z zawodu jest nauczycielem wymowy scenicznej i logopedą medialnym, pracuje z aktorami, lektorami, dziennikarzami. Zakres jej działań obejmuje prowadzenie zajęć i warsztatów, spotkań literackich i imprez artystycznych. Poza tym jest recenzentką i felietonistką, współpracującą z kilkoma portalami internetowymi. Na stałe związana jest z Wrocławiem. Uwielbia morze, najbardziej, gdy jest chłodno i wieje...


"Pan Darcy nie żyje" zaskakuje nie tylko tematyką czy formą, ale wziąwszy pod uwagę zawód autorki, nie powinniśmy być zdziwieni tym, że postanowiła opowiedzieć o współczesnej adaptacji dzieła Jane Austin. Wszystko szło zgodnie z planem, przynajmniej do czasu, kiedy nie okazało się, że każdy z aktorów ma jakieś wady i mniej lub bardziej wstydliwe sekrety. Żyjąc w blasku fleszy nie mogli pozwolić sobie na skandal, a jednak nie obejdzie się bez tego, bo tytułowy pan Darcy nie żyje!

Ekranizacja planowana z takim rozmachem, miała okazać się wielkim hitem, niestety poza klimatycznym widokiem i pięknym dworkiem nic nie spełniło oczekiwań twórców i pokładanych w nowej wersji "Dumy i uprzedzenia" nadziei. Śmierć Petera jest tylko początkiem lawiny nieszczęść i komplikacji, wiele tajemnic ujrzy światło dzienne. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że każdy, naprawdę każdy mógł przyczynić się do morderstwa aktora. Nikomu nie można ufać w tym sfrustrowanym, pełnym zawiści i brutalności światku.

Jak już wcześniej wspomniałam, książka ta zaskoczyła mnie. Okazała się być lekturą niebanalną i dobrze napisaną, ale to znajomość psychiki ludzkiej i niesamowita atmosfera, jaką udało się autorce uzyskać, spowodowała, że powieść ta to moim zdaniem kawał świetnej literatury. Jestem pod wielkim wrażeniem talentu Magdaleny Knedler. Rzadko kiedy zdarza mi się czytać coś równie niesztampowego. Całość niezwykle udana, a połączenie historii kryminalnej z obyczajową, choć znane od lat, okazało się być doskonałym pomysłem. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autorki. Poprzeczkę ustawiła sobie wysoko, więc tym bardziej jestem ciekawa, co jeszcze nam pokaże, czym nas zaskoczy.

"Pan Darcy nie żyje" to powieść dla osób poszukujących lektury innej niż wszystkie, gdzie nie ma prostych rozwiązań i utartego szlaku. Czytelnik wielokrotnie zostanie zwiedziony na manowce, a wyobraźnia będzie płatać mu figle. Polecam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz