wtorek, 31 stycznia 2017

Dziennik Bridget Jones Dziecko Helen Fielding




Miałam całkiem ambitne plany na początek 2017 roku. Chciałam więcej czytać i więcej pisać na blogu o tym, co przeczytałam. Niestety moje plany szybko legły w gruzach, gdy najpierw ospa wietrzna mojej sześciolatki, a później moje własne zapalenie uszu dały o sobie znać. Powoli dochodzimy do siebie, a ja próbuję nadrobić wszystkie zaległości. W tym również blogowe.

Dziennik Bridget Jones Dziecko to pierwsza książka z serii o szalonej i zwariowanej dziennikarce, którą miałam przyjemność przeczytać. Wcześniej niesztampową bohaterkę czterech powieści znałam jedynie z filmów. Ciekawa byłam jednak stylu Helen Fielding, zastanawiałam się, czy pisze równie zabawnie jak dowcipna i świeża okazała się ta fabuła na ekranie?

Książkę pochłonęłam w ciągu zaledwie kilku godzin. Bawiłam się doskonale zazdroszcząc Bridget oddanych przyjaciół, na których mogła liczyć zawsze i w każdej sytuacji. Nietuzinkowi, oryginalni, szczerzy do bólu idealnie pasują do tej kobiety, której nie sposób zaszufladkować i poddać wnikliwej, jednoznacznej ocenie. Bridget jest jedyna w swoim rodzaju i dlatego czytelnicy tak bardzo ją kochają. I dlatego też pokochał ją egocentryczny, sztywny prawnik, który lubił ją taką, jaka jest. Właśnie taką.
Już po kilku pierwszych stronach orientujemy się, że coś poszło nie tak. Nie po naszej myśli. Bridget wcale nie gra roli księżniczki, nie mieszka w pałacu i jej życie nie jest usłane różami. Nie poślubiła ukochanego, oni się po prostu rozstali!
Czytelnik zaintrygowany brnie w dalszą część opowieści, myśląc intensywnie, dlaczego nie było "i żyli długo i szczęśliwie"? Dlaczego nie są już razem? Co takiego musiało się stać, że wybrali życie z dala od siebie? Przecież tak się kochali!

Powieść ta jest przezabawna. To komedia romantyczna pełna pomyłek, niespodziewanych i zupełnie nieprawdopodobnych zwrotów akcji. Z góry wiadomo, że Bridget spodziewa się dziecka, ponieważ taki jest tytuł książki, ale kto jest jego ojcem? Niestety odpowiedzi na to pytanie nie zna nawet przyszła matka. Czy kobieta stale borykająca się z nadwagą, nadużywająca alkoholu i papierosów, żyjąca w chaosie nadaje się na rodzica? Jaką matką będzie Bridget?

Przeczytać warto. Marzę o tym, by zapoznać się z wcześniejszymi tomami.
Publikacja jest po prostu doskonała. Ani za długa, ani za krótka. Nie znajdziecie w niej przydługich, nużących opisów, za to mnóstwo interesujących przemyśleń i świetnych dialogów. Bohaterowie są świetnie nakreśleni, a fabuła zgrabnie opowiedziana. To książka, którą polecam z uśmiechem na ustach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz